Jest jedno żartobliwe powiedzenie SEO, które doskonale pokazuje specyfikę branży – „to zależy” jako odpowiedź na każde pytanie. I coś w tym jest. Postaram się wyjaśnić.
Dlaczego to jest śmieszne?
Bo to prawda :) W SEO faktycznie bardzo dużo decyzji zależy od kontekstu sytuacji, specyfiki produktu, oraz przyjętej strategii. Trudno jest znaleźć takie pomysły, które byłyby zawsze i wszędzie słuszne. Żart jest więc formą sarkazmu specjalistów SEO skierowaną do siebie.
Konsekwencje tego zjawiska
Za tym żartem ciągną się konsekwencje, dość poważne, bo niejednoznaczność w odpowiedziach specjalisty SEO sprawia, że można stracić cierpliwość lub, co gorsza, zaufanie do niego. Nikt nie lubi zawiłych wyjaśnień, a poczucie, że założenia ciągle się zmieniają nie ułatwia współpracy.
Taki stan rzeczy nie wynika jednak z roztrzepania, czy też braku wiedzy wśród specjalistów SEO. Przyczyny są inne.
Z czego wynika to, że wszystko „zależy”?
Problem nie dotyczy ludzi w branży – jest w niej sporo dobrych specjalistów. Problem jest wynikiem natury SEO i kilku czynników. Oto one.
SEO potrafi dezorientować
W SEO za pomocą tych samych metod możemy osiągać różne efekty, a to musi dezorientować. Posłużę się przykładem.
Skasowanie strony powoduje błąd 404. Strona została usunięta, a jeśli ktoś na nią trafi, to błąd. Specjalista SEO zgodzi się z tym, jeśli usuwana strona była wartościowa, i będzie walczył, by Google do tego błędu nie dotarł. Jednak, jeśli usuwana strona była niskiej jakości, to ten błąd 404 ekspert SEO może celowo zgłosić do wyszukiwarki Google.
Właśnie dlatego specjaliści SEO, ku zdumieniu programistów, czasami zgłaszają, że w sitemapie są strony z błędami 404 do poprawienia, a czasami proszą, żeby celowo utworzyć sitemapę pełną stron z błędami 404. Wariaci.
SEO to wieczne balansowanie
W SEO nie da się ani zjeść tortu, ani go w całości zachować. W SEO zawsze trochę ciasta zjemy, trochę zostawimy, trochę oddamy, a część przerobimy na tartaletki. I tego nie da się uniknąć.
Przykładem niech będzie kwestia czasu ładowania strony. Wiemy już, że im szybsza jest strona, tym większa jest jej szansa na dobrą widoczności w Google. Problem w tym, że równie istotnym czynnikiem dla Google jest treść na stronie. Im więcej wartościowego contentu, tym lepiej.
Jednak czas ładowania wynika w dużej mierze z zawartości strony. Im więcej treści, tym dłużej się ładuje – to konflikt na poziomie praw fizyki, niemal nierozwiązywalny.
To oznacza, że specjalista SEO najpierw zamówi sobie długi opis, masę linków, duże zdjęcia na stronie, a potem poprosi programistę, by ją przyspieszył. Reakcja programisty jest znana.
Oczywiście to balansowanie między wagą strony, a jej treścią jest dużo bardziej skomplikowane, bo stronę można ciąć na wiele kawałków, podawać na różnych talerzach i do tego w różnych odstępach czasu. Jako przykład do zaprezentowania problemu, nadaje się jednak doskonale. SEO to wieczne balansowanie w decyzjach.
W SEO na pytania odpowiadamy pytaniami
Przynajmniej dopóki nie poznamy dobrze biznesu i witryny, bo w tej branży odpowiedzi nie płyną z książkowej teorii, tylko z oceny sytuacji.
Możesz oczywiście zapytać o teorię link buildingu i specjalista SEO wyłoży Ci 5 różnych technik. Jednak, jeśli zapytasz, czy warto pozyskać link z serwisu xyz, to specjalista odpowie Ci serią pytań: czy ta domena jest powiązana tematycznie, czy pozyskiwałeś z niej już linki, czy ten link będzie w stopce, czy w artykule?
Jeśli zapytasz o definicję „crawl budżetu”, to otrzymasz wyjaśnienie co to jest, ale jeśli zapytasz, czy musisz zadbać o ten aspekt SEO na swojej stronie, otrzymasz pytanie, jak dużą masz witrynę?
Teoria nikogo w biznesie nie interesuje, a na wszystkie pozostałe pytania odpowiadamy „to zależy” :)
Dlaczego to ważne dla Ciebie?
Jeśli Twój biznes wchodzi na drogę SEO, to musisz zaakceptować fakt, że pozycjonowanie to nie kupno gotowego rozwiązania. Posługując się kolejnym dobitnym porównaniem – nie chcesz kupić do domu drzwi z kluczem, który sprzedawany jest każdemu w tysiącach egzemplarzy.
Innymi słowy, SEO musi być dostosowane do Twoich celów, możliwości i ogólnej strategii marketingowej. Dlatego nie denerwuj się, jeśli Twoja agencja zadaje dużo pytań. To dobry znak!
A jeśli właśnie szukasz agencji:
Jak wybrać agencję SEOPodsumowanie
Google się rozwija, technologie się zmieniają, a SEO się dostosowuje. Techniki pozycjonowania wyrastają, jak grzyby po deszczu, a ostatecznie to testy weryfikują obrany kierunek.
W takim środowisku „to zależy” czuje się najlepiej, i chociaż w każdej branży wyżej wymienione zjawiska są obecne, to w SEO te zależności dają się we znaki bardzo dobitnie.
Zostaw komentarz